Ogumienie samochodowe to jedyny element eksploatacyjny każdego samochodu, który ma bezpośrednią styczność z nawierzchnią podczas jazdy. Z tego względu warto, aby miało ono jak najwyższą możliwą jakość. Niestety ogumienie, głównie ze względu na zastosowanie dość miękkiej mieszanki gumy, szybko się zużywa, jest także narażone na mnóstwo uszkodzeń mechanicznych wynikających z typowej eksploatacji. Uniknięcie ich jest w zasadzie niemożliwe. Wiele osób w celu oszczędności wymienia tylko jedną uszkodzoną oponę myśląc, że tyle wystarczy w celu odzyskania sprawności układu przeniesienia napędu. Czy tak jest w praktyce? Niestety nie do końca. 2 różne opony na jednej osi – co mówią o tym przepisy i dane?
Do czego służy ogumienie samochodowe?
Ogumienie samochodu jest, jak sama nazwa wskazuje, wykonane z elastycznej, lecz także stosunkowo twardej gumy, a jego celem jest przeniesienie momentu obrotowego samochodu na jezdnię oraz zmiana kierunku jazdy. Ogumienie w trakcie eksploatacji zmienia swoją zewnętrzną średnicę, gdyż z każdym kilometrem na skutek tarcia o asfalt zmniejsza się wysokość bieżnika. W pewnym momencie, zazwyczaj po kilkudziesięciu tysiącach pokonanych kilometrów, opona staje się zużyta i nie nadaje się do dalszej jazdy. Mówią o tym jasno aktualne przepisy, wedle których jazda po drogach publicznych na ogumieniu o głębokości rowków bieżnika niższej od 1,6 mm jest niezgodna z prawem. Podobnie jest w sytuacji, gdy różnica pomiędzy oponą lewą a prawą w obrębie jednej osi wynosi więcej niż graniczne 2 mm. To jednak wymóg nie prawny, a wytyczne producentów ogumienia.
2 różne opony na jeden osi – czy to praktykowane rozwiązanie?
Dwie różne opony na jednej osi to rozwiązanie, na które wielu kierowców zupełnie bezwiednie decyduje się w celu pozornych oszczędności. Dlaczego pozornych? Mówi o tym prawo, wedle którego zainstalowanie dwóch różnych opon na jednej osi jest po prostu niedopuszczalne.
Funkcjonariusz w trakcie rutynowej kontroli z pewnością oceni zgodność ogumienia w obrębie jednej osi, w tym:
- jej markę oraz model,
- wzór bieżnika,
- rozmiar ogumienia,
- indeksy świadczące o bezpieczeństwie, w tym prędkości i nośności.
Zauważenie jakichkolwiek rozbieżności zawsze wiąże się z wieloma nieprzyjemnościami i odpowiedzialnością kierowcy. Przede wszystkim zostanie wystawiony mandat, który może wynosić nawet kilkaset złotych. To jednak nie koniec kłopotów. Równie dużym problemem jest odebranie dowodu rejestracyjnego, przez co będziemy zmuszeni wykonać ponowny przegląd już po usunięciu „usterki”
Dwie różne opony na jednej osi – jak to zrobić?
Praktyka pokazuje jednak, że da się zainstalować dwie różne opony na jednej osi, z tym zastrzeżeniem, że są to dwie, ściśle wyselekcjonowane sytuacje zapewnione kierowcom prawnie. Przede wszystkim unikniemy odpowiedzialności w chwili, gdy na jednej osi znajduje się koło dojazdowe. To częsta sytuacja, która występuje np. w chwili przebicia ogumienia, nagłego wybuchu lub zniszczenia całego koła po najechaniu na szczególnie dużą nierówność w drodze. Funkcjonariusze potraktują tego typu sytuację jako tymczasową, nie wystawią za nią tym samym żadnego mandatu.
Drugą sytuacją jest zainstalowanie fabrycznie nowej opony o identycznym:
- wzorze bieżnika,
- marce,
- modelu,
- rozmiarze,
- indeksach.
Tylko w ten sposób można uniknąć odpowiedzialności ze strony prawnej. Należy jednak mieć na uwadze duże powstałe w ten sposób dysproporcje pomiędzy lewą a prawą oponą, które mogą wynosić znacznie więcej niż graniczne 2 mm. Warto zatem zastosować to rozwiązanie wyłącznie w sytuacji, gdy opona, której nie będziemy wymieniać, została zakupiona i zamontowana całkiem niedawno. Wtedy różnica pomiędzy nową a używaną będzie marginalna i w zasadzie zupełnie nieodczuwalna.
Różne opony na jednej osi – wpływ na komfort i bezpieczeństwo jazdy
2 różne opony na jednej osi generują mnóstwo niebezpieczeństw i to nie tylko natury prawnej. Przede wszystkim wszystkie opony, nawet mimo pewnych podobieństw, są zupełnie różne i różnie będą zachowywać się na ulicy. Jedne są nieco bardziej przyczepne na mokrym a inne na suchym, jedne generują mnóstwo hałasu, a inne zachowują względną ciszę nawet podczas jazdy prędkościami znacznie powyżej średniej. Dwie różne opony na jednej osi mogą wpływać na:
- nierówną jazdę na wprost,
- utrudnione skręcanie w jedną stronę,
- błędne działanie systemów bezpieczeństwa, w tym ABS i kontroli trakcji,
- nierówny hałas,
- ryzyko aquaplaningu z jednej strony.
Jak zatem widać, dwie różne opony na jednej osi generują mnóstwo kłopotów. Mogą przyczynić się do niebezpiecznego wypadku czy stłuczki, ograniczyć komfort jazdy, a także spowodować otrzymanie bardzo wysokiego mandatu, który w ostatecznym rozrachunku kończy się zazwyczaj zabraniem dowodu rejestracyjnego. Dobrze jest zatem uniknąć montażu 2 różnych opon na jednej osi i zdecydować się na zakup kompletu. Tylko w ten sposób unikniesz wysokich kosztów, niebezpieczeństw oraz innych nieprzyjemności wynikających z popełnienia tego wykroczenia.
Napisz komentarz