Opony pompowane azotem – tak czy nie?

Baza wiedzyŁukasz Pyrc 11 grudnia 2019

0

Nie tak dawno temu o pompowaniu opon azotem słyszeliśmy tylko  przypadku aut dla profesjonalnych kierowców wyścigowych. Dziś jest to rozwiązanie dostępne dla każdego i cały czas zyskuje na popularności. Czy jednak rzeczywiście jest tak innowacyjne, czy to tylko jedna z nowych mód? O tym, jaka jest różnica między azotem i tlenem w oponach, przeczytacie w dalszej części artykułu.

Azot a żywotność opon

Azot jest pierwiastkiem, z którego w dużym stopniu składa się powietrze, jaka więc może być różnica, jeśli zastosujemy go w czystej postaci? Otóż, wbrew pozorom, dość znaczna. Jeśli napełniamy opony zwykłym powietrzem, wraz z nim dostają się do wnętrza opony różnorakie zanieczyszczenia, w tym olej, a także wilgoć. Sprawia to, że stopniowo na felgach może pojawiać się rdza, a sama mieszanka gumowa szybciej zaczyna się starzeć, twardnieć i kruszyć. Sprężony azot jest zaś czysty, co sprawia, że opona dłużej zachowuje elastyczność.

Nie bez znaczenia są także same właściwości azotu. Pozwala on na utrzymanie stabilnego ciśnienia w oponach nawet na długich trasach i zapewnia jego optymalny poziom w wysokich i niskich temperaturach. Dzięki temu zaś bieżnik wolniej się ściera, a zużycie paliwa staje się mniejsze, maleje także ryzyko przebicia opony na trasie.

Kto powinien postawić na azot?

Oczywiście jednak, jak każde rozwiązanie, tak również napełnianie opon azotem ma swoje słabe strony. Przede wszystkim w takim przypadku trudniej jest dbać o odpowiednie ciśnienie w kołach. Powietrzem możemy napełnić opony niemal na każdej stacji benzynowej, a do pompowania azotem najczęściej potrzebujemy pomocy specjalisty. Jest to też nieco droższa opcja, choć koszty nie są z reguły wielkie.

Warto jednak zastanowić się, czy takie rozwiązanie będzie nam potrzebne, gdyż jego zalety widoczne są tylko w przypadku, gdy przemierzamy długie trasy. Jeśli więc nasza praca wymaga częstych wyjazdów czy też lubimy podróżować, po pewnym czasie zauważymy oszczędność w eksploatacji auta. Osoby, które używają samochodu stosunkowo rzadko lub przebywają nim tylko krótkie odległości, mogą zawieść się brakiem wyraźnej różnicy.