Zakup opon to spory wydatek, który czeka większość zmotoryzowanych co kilka sezonów. Czasami kwota zakupu całego kompletu, np. w przypadku sportowych aut lub szczególnie dużych SUVów, może niebezpiecznie zbliżać się do pięciocyfrowych wartości. Niektórzy, głównie mając na celu spore oszczędności, decydują się na opony bieżnikowane, znane także jako nalewki. Te dwa nazewnictwa stosuje się zamiennie, opisują jednak podobny proces ich konstrukcji. Zobacz, czym się różnią opony bieżnikowane od nalewek.
Wpływ ogumienia na jazdę – czyli dlaczego nie warto iść na kompromisy?
Ogumienie samochodowe to jedyny element eksploatacyjny, który ma bezpośrednią styczność z nawierzchnią, dlatego też warto, aby było jak najwyższej klasy w stosunku do swojej ceny zakupu. Opona powinna:
- mieć wzorową przyczepność w danych warunkach – inną w zimie, a inną w lecie,
- cechować się jak najwyższą trwałością – im trwalsze ogumienie, tym mniejsze wydatki rozłożone w czasie,
- charakteryzować się marginalnym ryzykiem wystąpienia jakichkolwiek usterek i wad fabrycznych,
- mieć niską cenę zakupu w stosunku do jej parametrów technicznych.
Niestety, ale wszystkie powyższe wymogi spełniają wyłącznie opony najwyższej klasy, które to – jak wspomnieliśmy we wstępie – mogą kosztować małą fortunę. Lecz czy zawsze?
Czym się różnią opony bieżnikowane od nalewek?
Ogumienie bieżnikowane a nalewki – to dwa terminy stosowane przez wielu zmotoryzowanych tuż przed sezonem letnim lub zimowym i opisują tak naprawdę ten sam wariant ogumienia. Na portalach aukcyjnych czy też w wyspecjalizowanych sklepach znajdziemy je tak samo często, jak standardowe nowe ogumienie samochodowe, z tą jednak różnicą, że będzie wielokrotnie tańsze.
Jak doskonale wiemy, opona ściera się w trakcie użytkowania, głębokość lameli sukcesywnie się zmniejsza, aż w pewnym momencie opona będzie wydawać się „łysa”, jeśli prześpimy optymalny moment jej wymiany na nową. Ten proces sprawia, że większość opon jest wyrzucana i zastępowana fabrycznie nowymi.
Opony nalewane produkuje się poprzez nadanie zużytemu ogumieniu nowego życia. Proces ten polega na usunięciu z karkasu, czyli wewnętrznej konstrukcji opony zużytego bieżnika, po czym następuje także jego wygładzenie. Po tym etapie na oczyszczony karkas nakłada się nową warstwę gumy. To na niej specjalną maszyną wyciska się nowy wzór, będący zazwyczaj kopią znanych wzorów najlepszych opon marek premium. Ogumienie – oczywiście tylko w niektórych firmach – zostaje później poddane rygorystycznej kontroli jakości.
Czym cechują się opony nalewki?
Warto wiedzieć, że współczesne opony nalewane (bieżnikowane) nie mają nic wspólnego z wyrobami spotykanymi na rynku jeszcze do niedawna. Obecnie proces produkcji został dopracowany w najmniejszych szczegółach, a sam proces kontroli jakości w zasadzie całkowicie niweluje ryzyko np. wybuchu opony lub oderwania się bieżnika od warstwy karkasu. Nie ma jednak róży bez kolców – opona nalewka jest zawsze wyprodukowana z gumy danego producenta tego typu ogumienia, który z całą pewnością nie ma dostępu do mieszanek stosowanych np. przez marki Pirelli czy Michelin. W rezultacie, mimo dużych podobieństw wizualnych z pierwowzorem, ogumienie bieżnikowane ma zupełnie inną charakterystykę pracy. Często znacznie gorszą niż ogumienie niskiej klasy, lecz nowe.
Opony bieżnikowane a nalewki – czy stanowią dobry wybór?
Wiesz już, czym się różnią opony bieżnikowane od nalewek, nie wiesz natomiast, czy mogą zagrozić pozycji lidera – fabrycznie nowego ogumienia. Niestety proces ich produkcji sprawia, że rzadko jakość opon będzie w stanie zrównać się z oponami nowymi, pochodzącymi nawet od nieznanego producenta. Firmy, które przeprowadzają proces bieżnikowania, wykorzystują tylko ogólnodostępny wariant mieszanki gumy, która wcale nie musi dobrze współgrać ze wzorem bieżnika. Takie ogumienie może także generować duży hałas, a podczas najbardziej wymagających manewrów nie zapewniać optymalnej przyczepności do podłoża. Ich bardzo niska cena sprawia jednak, że warto je zastosować w przypadku aut jeżdżących w trybie off-road, gdzie jakość opony ma mniejsze znaczenie niż głębokość jej bieżnika.
Napisz komentarz