Łukasz PyrcDbanie o odpowiedni stan opon często wiąże się ze sporymi kosztami. Na duże wydatki narażone są przede wszystkim firmy transportowe, które charakteryzuje zdecydowanie szybszy proces eksploatacji pojazdu oraz poszczególnych jego części. Mimo to, wspomniane koszta można zminimalizować, sięgając po rozwiązania, będące alternatywą dla zakupu nowego sprzętu. Mowa, rzecz jasna, o bieżnikowaniu opon, które przez wielu kierowców uznawane jest za doskonałą formę nie tylko oszczędzania, ale także korzystania z pełni możliwości nabytego wcześniej produktu.
Czym jest bieżnikowanie opon?
Na to pytanie szczegółowo odpowiedzieliśmy kilka miesięcy temu, jednak warto przypomnieć podstawowe informacje. W skrócie, bieżnikowanie polega na usunięciu starego bieżnika w celu odsłonięcia korpusu opony i nałożenia na niego nowego materiału. Ważne jest, aby ogumienie, w które inwestujemy, cechowało się wysoką jakością – najlepiej więc kupować je u sprawdzonego producenta, by późniejsze bieżnikowanie nie przyniosło… strat.
Zadowalający efekt uzyskamy tylko wtedy, gdy posiadać będziemy profesjonalną, starannie wykonaną bazę. Omawianą czynność można natomiast wykonywać na dwa sposoby. Najpopularniejsze i najprostsze jest bieżnikowanie na zimno, polegające – po prostu – na założeniu nowego bieżnika. Wariant drugi jest zaś bardziej czasochłonny, ale też prowadzi do lepszych rezultatów – tutaj nakładamy drugą warstwę mieszanki gumowej, na której odciskamy wzór bieżnika, a całość przygotowywana jest w specjalistycznym urządzeniu, jakim jest prasa hydrauliczna.
Na jakie koszta się nastawić?
Już powyższy akapit wskazuje na to, że ceny bieżnikowania opon mogą się między sobą różnić – przede wszystkim ze względu na metodę, na jaką się zdecydujemy. Mimo to, są one zdecydowanie niższe, niż przeciętne rynkowe ceny nowego, nieużywanego sprzętu. Kiedy natomiast przyjrzymy się dokładnie ofertom i cennikom zakładów wulkanizacyjnych, uda nam się oszacować średnie koszta, jakie będziemy musieli ponieść.
I tak, na przykład, opona o rozmiarze 195/65 kosztuje mniej więcej 100 złotych, podczas gdy jej odpowiednik ze sklepu jest dwa, a nawet trzy razy droższy. Za inny rozmiar – 225/45 R17 – zapłacimy natomiast 120 złotych – gdybyśmy szukali go w sklepie, musielibyśmy wydać około 200 złotych więcej. Różnice łatwo jest więc wychwycić i trudno nie odnieść wrażenia, że bieżnikowanie zdecydowanie się opłaca. Jest tylko jeden warunek – korpus opony musi być w doskonałym stanie. Jeśli jest on niezdatny do użytku, musimy kupić nowy sprzęt.
Podsumowując: trudno wskazać konkretne cyfry, mówiąc o kosztach bieżnikowania, jednak pewne jest, że są one co najmniej o połowę niższe od ceny nieużywanych produktów. Jeśli więc mamy pewność, że korpus opon, z których od jakiegoś czasu korzystamy, jest zdatny do dalszego użytkowania – warto przemyśleć rozwiązanie oszczędne i praktyczne, zamiast planować wyprawę do sklepu.
Napisz komentarz